Kuba Wojewódzki… no proszę…

Zawsze miałem odmienne zdanie o nim, od większości moich znajomych. Jedyni widzieli w nim showmana, i zapatrzeni jak w każdego idola z telewizorni ślinili się po autograf, inni mówili, że to prostak, jego humor jest na niskim poziomie itp.

Jest, zgadzam się, nie lubie jego Talk-Show, często schodzi poniżej poziomu, ale tłuszcza lubi się pośmiać i z tematów seksualnych i z pierdzenia i tego nikt jej nie zabroni.

Natomiast ten wywiad jest dla mnie potwierdzeniem tego co w nim widzę. Faceta niemłodego, dojrzałego społecznie, o silnie określonych poglądach, bardzo elokwętnego i umiejącego składać myśli w zdania.

Poza tym, trudno mi się z nim nie zgodzić choć w jednym punkcie.(patrz: Nasza, za przeproszeniem, polska, kultura) Twierdzę, że jestem prawicowcem. Kapitalistą, liberałem, wolnościowcem. Podziwiam Balcerowicza, wierzę wyłącznie w samoograniczającą się wolność. Lewica dla mnie to socjalizm, stawianie dobra wspólnoty nad dobro jednostki i rządanie, aby jednostka zerwała z atawistycznym instynktem przetrwania.

Jednak w Polsce to prawica walczy z wolnością, a lewica zdaje się jej bronić (zdaje się, bo jak dochodzi do władzy to jakoś to bronienie jej przechodzi). Zatem wypadałoby, abym w Polsce był lewicowy. Nie mogę niestety, bo w Polsce lewica to postkomunizm. I to w najgorszym tego słowa znaczeniu, przeobrażony, ale ciągle on. Niby “nowy”, ale jak się skrobnie to pod wieszchnią warstwą olejniczaków, błochowiaków i puszów (którzy są, nie oszukujmy się, po prostu palantami) mamy oleksych, gadzinowskich, szmajdzińskich, millerów, sierakowskie, łybackie i kurczuków czyli trupy z szafy. A wiara marcoosa, że jest jeszcze jakaś Nowa Lewica, czysta, nie schańbiona, wolna i ideologiczna, jest po pierwsze imho naiwna, bo taka lewica nie jest skuteczna, więc głosów nie zdobędzie, poza tym taka lewica to związki zawodowe, polityka socjalna i państwo opiekuńcze. Dziękuje.

Prawica to z kolej ciemnogród, zacofanie, i to wszystko czego w Polsce nienawidzę. XIX wiek w XXI wiecznej oprawce. Warto też zauważyć, że obie linie polityczne bazują na tym, że nasze państwo jest nienormalne, inne od państw europejskich. Mianowicie my prawie nie mamy klasy średniej. Mamy klasę wyższą, nieliczną i głównie złożoną z bogaczy (a nie inteligencji), oraz morze klasy niższej. I lewica żeruje na tym proponując państwo opiekuńcze (skoro większość obywateli sama sobie nie daje rady, to atrakcyjna jest oferta, że zajmie się nimi państwo i oni dalej nic nie będą musieli), zaś prawica korzysta z tego, że lud ciemny i da sobie wszystko wcisnąć. Dlatego mówi prostymi zdaniami, odwołuje się do emocji, jest mentorem wskazuje wroga i kreuje świat wiecznej wojny z tym wrogiem, w którym albo jesteś z nami i walczymy z wrogiem razem, albo jesteś przeciw nam i mamy mandat, aby walczyć z Tobą.

I tak, PO także to tego schematu należy. Tam, wydaje mi się, ta warstewka ludzi skupionych wokół idei i “trzymająca poziom” (a także pion) jest trochę większa, ale nadal w swoim składzie mają tych tęskniących do prostoty życia w komunie, mających zapędy despotyczne, katoprawicowe itp.
Ten schemat sprawdza się, nawet w większych miastach i u teoretycznie osób radzących sobie w życiu, ponieważ większość z nich to dopiero pierwsze pokolenie tego typu i jeszcze rodzice albo dziadkowie to kołchoźnicy, górnicy, albo rolnicy. Jedno pokolenie to za mało, aby zmienić kompletnie poglądy społeczeństwa, aby zrozumieli oni, że to co państwowe tego nie ma. Że dba się tylko o to czego się jest właścicielem i minimalizowanie wpływu państwa na nasze życie jest czymś absolutnie koniecznym. To nie przemówi do ludzi wychowanych w komuniźmie. Do nich za to przemówi silny wódz, który walczy z wirtualnym najeźdzcom i mówi prostym, jasnym językiem (jak radio maryja, gdzie wszystko jest takie proste).

Wydaje mi się, że nasza polityka pozostanie taka jeszcze przez co najmniej 15 lat. Musi zmienić się pokolenie, musi poszerzyć się klasa średnia, musi ostatecznie zdechnąć duch PRL-u, aby zmieniła się mentalność, a za nią polityka…

Psychology students…

We all know that Philosophy and Psychology students hates each other. We all know that people go study psychology to cure their problems with themselves.

My theory is that they study psychology to learn about themselves by looking at their own reactions on people answers to their questions.

But that’s sth new (from Nadya, who’s studying IT):
At my faculty, we think the psychology students are the people who can’t handle the math to study AI

Sweet 🙂

Papież w Polsce

Przyjechał dziś do Polski papież. Jakżeż to pięknie, że w naszym katolickim domu, papież czuje się tak dobrze, że czyta te swoje kartki z polskimi zdaniami zapisanymi w niemieckiej transkrypcji fonetycznej, aby jeszcze bardziej pozwolić poczuć, że to nie żaden Benedykt XVI, papież kościoła katolickiego przyjechał, a przynejmniej nie to jest ważne, tylko przyjechał następca Jana Pawła II, jego przyjaciel, który podąża jego ścieżką, odwiedza jego miejsca, robi te same gesty, mówi te same prawdy, i generalnie jest w Polsce traktowany jako taki niezbyt dokładny sobowtór, który ma za zadanie odgrzać emocje jakie żywimy do poprzedniego.

Zastanawiam się, czy polacy kiedyś pozwolą mu być sobą, Niemcem, mówić po niemiecku, nie być takim poglilotą jak Jan Paweł II, nie odwiedzać tych samych miejsc, nie słuchac Barki (która możliwe, że wcale, ale to wcale, ulubioną piosenką Benedykta nie jest), jeść kremówek (jak wyżej), oglądać meczów Cracovii i tak dalej?

Jedyne co wyrwało mnie dziś z przeświadczenia, że cała Polska zapatrzona w Benedykta, szuka w nim tak naprawde Jana Pawła, co musi Benedykta choć trochę irytować, bo choćby nie wiem jak był spokojny, to do cholery jasnej, tak się złożyło, że jest papieżem, a nie sobowtórem JPII, i chciałby pewnie powiedzieć coś od siebie, pójść swoją drogą, a nie być bez przerwy porównywany do poprzednika i pilnowany, aby stanął w tym samym miejscu “co nasz kochany JPII w 1978”, i powiedział te same słowa, i żeby rękę unosił tak jak poprzednik itp…

No więc jedyne co mnie wyrwało z tego stanu absolutnego zapatrzenia w człowieka, który musi czuć, że ludzie nie patrzą na niego, tylko na cień tego na kogo chcieli by patrzeć, to niezastąpiony, arogancki jak zawsze, Kaczyński, który postanowił, pewnie za namową swoich ludzi od PR, że właśnie z piapieża skorzysta, aby odbudować swój wizerunek i mówił dłużej na lotnisku niż gość, choć chyba nie jego chcieli ludzie słuchać, dzięki czemu wszystko się opóźniło, a Warszawa dostała piękne korki.

A wizerunek odbudować musi, bo do cholery co to jest, żeby ciągle występował w TV Gosiewski, z Cymańskim i J. Kaczyńskim, a nie Prezydent? No to mamy…

Miałem też przyjemność oglądać dziś TV przez dosłownie 40 minut. Studio papieskie w TVN24. Przejęzyczenia i twierdzenia:

  • Papież jest dla polaków następcą Chrystusa! To znaczy, zastępca miałem na myśli… (ekspert w studiu. Dan Brown może się schować!)
  • Papież powiedział nam, na spotkaniu z duchowieństwem, że wielu polaków wyjeżdza za granicę i kapłani powinni za nimi podążyć… (ksiądz ekspert w studiu – czego jak czego, ale ksiezy i kosciolow to nam nie brakuje, troche mozemy oddac ;))
  • Witamy na antenie kolejnego księdza!… Gościa znaczy się! (prowadzący [btw. audycje to są w radiu kolego…])
  • Może jestem mało inteligentny, ale ja tam nie słyszałem nic o lustracji (ksiądz ekspert w studiu o wypowiedzi papieża. Wspaniałe rozpoczęcie zdania)

Zapowiada się ciekawie… 😉

XTech – day 2

I wake up around 10:00, and got to XTech around 11:00, but too late to join the Feed Experience talk, so my first talk of the day was a Microsummaries one. Also, I did miss Paul Graham’s talk about Startups and questioned if it’s possible to create a microclimat for startups in europe. He made a rather risky assumption that with time, people in Europe will start speaking one language, and local languages will be used only by old people and in small villages. With all admire to Paul, I’m with the people who think that he should first study europe culture for some time before saying such things.
I really like the idea, it does once more what Firefox is targeting in – improves the web usability in the simplest possible way. It has down to zero UI, and it may improve your workflow if you want to learn how to use it.

XBL2 talk was about mistakes in XBL, and success with XBL and what will make XBL 2 ready. For me, the most important parts was about standardization of XBL by W3C, and the plan to move xml based languages support in Mozilla to XBL. It means that once Opera, Safari, IE or any other webengine supports XBL it can just take XBL code for some language from Mozilla sources and get new language in 0 cost !!! Awesome. It seems that Opera will be the first engine to reuse XBL (2?).

XulRunner talk led by bsmedberg, was a great piece of art. He described the future of XulRunner as the opportunity to move rich web apps out of browser window to self window, and even ability to install web app, keeping it still on the web. Imagine that you could just d&d the web icon to your desktop, and launching it would open XulRunner and load the web app! You can keep to major features of web apps – like ability to easily upgrade, with desktop app behaviors. (on the last day, Hakon described similar goals for Opera). Also, we discussed the possibility of having less than 500 kb Firefox browser that would be platform independent. You could just launch it, and if your OS already have XulRunner, it would just work. No matter of the OS! If your OS doesn’t have XulRunner, it’ll just allow you to install XulRunner from the web. Simple, deadly simple 🙂 (shots: [1], [2])
He also proposed a format for expanding HTML anchors to open new windows as web apps instead of new window for browsing and a bit of future tricks for XulRunner plans. Can’t wait it! Also, during whole his talk, Benjamin had small clock widget on his screen. It was XulRunner SVG+JS based widget. That’s awesome. We did nothing specific to get widgets, and thanks to Gecko platform, we just “have” it 🙂

SVG talk was about how hard SVG is, and having canvas for simplified usage. SVG specs are huge, there’s no goal in trying to support current specs, it’s way to huge. For example Vlad mentioned, that SVG 1.2 was planned to have it’s own network support API. Stupiddddddd! We’re going to keep expanding SVG – it’ll get major improvement in Gecko 1.9 (with reworked reflow, font support on platform level, and fonts, and filters on SVG level), but we’re not going to try to support 100% of current specs, focusing on subsets and waiting for next specs. (shots: [1], [2], [3], [4], [5], [6], [7], [8])
Reflow talk – David described the history of laying out text, starting from paper column layout (where width of the text was an input, and height was an output), to tables, the first revolution where width/height was based on size of internal elements. Then he described floating just to summarize the current html language is totally not prepared to solve web authors needs, basing on the example of float as a thing that should never be used to lay out the page. (shots: [1], [2], [3], [4])
It looked like a call for changes to W3C 😉

Then we took a free wine/juice/water/beer for some time and went to the dinner with Tristan (Mozilla Europe), Ian, Andy (Flock), Max (OpenLaszlo), Daniel Glazman and Laurent Jouanneau (Distruptive Innovations). (shots: [1], [2], [3])
After the dinner, with Andy and Ian we joined Nadia and landed in Mediamatic – barcamp’s place where we spend the evening till late night.

That’s all for now 🙂

Roman Giertych

Ponieważ wygląda na to, że wielu internautom brak wyobraźni, są zbyt przyzwyczajeni, że “nie ich to dotyczy” i generalnie posiadają małą dozę obywatelskiej odpowiedzialności, lub małą wiedzę kim jest Roman Giertych, to pozwolę sobie temat przybliżyć (i nie, nie jestem lewakiem, nigdy nie głosowałem na żadną partię lewicową, a głosuję zawsze):

Roman Giertych jest neonazistą, faszystą, rasistą i skrajnym antysemitą. Jeśli uważasz, że przesadzam, z chęcią udowodnie każdą z tych tez. Jest wnukiem Jędrzeja Giertycha, z Obozu Wielkiej Polski i Stronnictwa Narodowego, z którego został usunięty za antysemityzm, synem Macieja Giertycha, również antysemity i nazisty, który dodatkowo wsławił się współpracą z gen. Jaruzelskim i popieraniem Stanu Wojennego.

Roman Giertych nienawidzi innych, nienawidzi ludzi o innych poglądach, przekonaniach, potrzebach, kolorze skóry. Roman Giertych, który odrodził Młodzież Wszechpolską, grupę skin-headów, którzy po dziś dzień lubią krzyknąć “Heil Hitler”, pobić osobę o innym kolorze skóry, a będąc w sejmie nazywać homoseksualistów dewiantami, których trzeba lać pałą.
Opowiadali się też za m.inn. zakazem dostępu Żydom do uczelni wyższych, forsowali Getto Ławkowe, bili uczestników wszystkich możliwych parad liberalnych, wolnościowych, tolerancji, czy pro-aborcyjnych, co jasno określa ich mentalność i metody dialogu z otaczającym ich światem.

Mówienie, że MW jest “grupą krzewiącą tradycyjne wartości”, a Radio Maryja jako “skupione wokół tradycyjnych wartości” to jakby opisać Stalina jako czlowieka, który “z przekonaniem promował swoje idee” a Hitlera jako osobnika o poglądach pro-niemieckich – nie jest to kłamstwo wobec liter, jest to kłamstwo wobec sumienia.

Roman Giertych stworzył, i to jest jego największym sukcesem, bojówkę narodowościową, organizację nieomal paramilitarną, złożoną z osób które skupia nietolerancja, nienawiść, brak szacunku do ludzi, antysemityzm, faszyzm, nazizm, nacjonalizm, powrót do państwa katolickiego, radykalne formy rozliczania się z innymi (od bicia po zabijanie), niechęć wobec Europy, oraz prawdopodobnie wszystkie inne nasze zaściankowe cechy, które kojarzą nam się z subkulturami kiboli i dresiarzy.

To on, ten pan, jest dziś Ministrem Edukacji Narodowej. I to on, ze swoich szeregów bojowek MW będzie dobierał sobie ludzi. A Wy, pytacie “Czemu nie było protestów przeciwko Łybackiej i Wiatrowi”. Zastanawiam się czy można to jeszcze podpisać pod brak wyobraźni, czy już pod głupotę. Ten człowiek to fanatyk.
Patrząc dziś na ogromną grupę inteligentnych ludzi, którzy albo z obrzydzeniem reagują na silne przejawy niechęci, albo z brakiem zrozumienia tłumaczą, że przecież “nic się nie stało”, i “o co w ogóle chodzi”, albo wręcz uznają przejaw niechęci wobec Romana za “aktywność lewicy”, gratuluję. Właśnie dowodzicie, że nie dorośliście do Europy. Że odpowiedzialność i dojrzałość obywatelska to hasła Polakom obce.

“Patrząc na to co się dzisiaj dzieje, zastanawiam się, kiedy Niemcy przestali śmiać się z Hitlera…” powiedział kiedyś Kazik Staszewski o Lepperze. Dziś Lepper jest wicepremierem. Giertych drugim. A społeczeństwo jest nadal wesołe, bo nie umie spojrzeć w przyszłość i wychowane w demokracji, nie posiada mechanizmów obronnych, nie pamięta, że jeszcze kilkanaście lat temu nie byliśmy wolnym państwm, i nie wierzy, że od kolejnego Hitlera, Łukaszenki, Putina czy Castro dzieli świat tylko głos obywateli. Lub jego brak…

Narcotic

I don’t know why… it’s just.. it’s just so totally positive, I got addicted.

First song, and another. I (like many others who commented) just hold the latter song in background tab all the time.

I don’t understand the nature of this music, I don’t know how it’s possible, but it so amazing, just try to listen to it longer than two minutes – you’ll relaunch it. Also, when I got addicted, I read the comments and thought – “Ah! So I’m not the only one with my addiction” 🙂

I’m looking for more music by these band(?). Loituma! :]

Cause who’s going to listen to mother saying no
when we’re all busy dancing to and fro!”