Kilka słów od homoseksualisty…

Świetny tekst na Wiadomosci24.pl.

Dokładnie to samo słyszę od znajomych par homoseksualnych. Tego pragą, to ich boli. I jeśli jakakolwiek “promocja” jest potrzebna to tylko promocja świadomości, aby te pieprzone panie w okienkach nie patrzyły na nich jak na ludzi z trądem.

4 thoughts on “Kilka słów od homoseksualisty…”

  1. zauważ onformację zamieszczoną na końcu tego tekstu (mówię o oświadczeniu autora). paradoksalnie rzeczywiście nie można doszukiwać się tam śladów propagowania homoseksualizmu, czy też innych wymienionych przez autora rzeczy aczkolwiek nie daleko trzeba by szukać osób, które podjęły by takową próbę.piszesz o paniach w okienku, jednak (jak mniemam jest to również Twoja opinia) są one wierzchołkiem góry lodowej. zauważcie proszę jakiego dystansu nabywają niektórzy ludzie dowiedziawszy się o orientacji seksualnej osób, które dotychczas znały.
    Niestety, mamy w Polsce wiele paradoksów i absurów, nasza mentalność (nadal !) pełna jest uprzedzeń. W mojej opinii wynika to pewnej niedojżałości światopoglądowej, braku otwartości czy wąskich horyzontów myślowych, nie dopuszczających problemów innych niż nasze własne poza dumne fasady własnego JA.

  2. W ogóle co to znaczy “propagowanie homoseksualizmu”? To znaczy, że poddani ów “propagandzie” Ty i ja nagle możemy stać się homoseksualistami?? To jest jakaś bzdura. Tak naprawdę przecież chodzi o zwykłą akceptację tego zjawiska, które jest przecież niezależne od tego kogo ono dotyczy.
    Przyjęty zwrot “propagowanie” jest tylko próbą zafałszowania, ucieczką od prawdziwej natury problemu, przez ludzi dla których akceptacja zjawiska homoseksualizmu jest bardzo trudna.

Comments are closed.